poniedziałek, 8 lutego 2010

Lodowa fascynacja

Niedziela...opady śniegu, pochmurno, znów pogoda pokrzyżowała mi plany. W południe kilka promyków słońca rozbudziło moją wyobraźnię, aparat w garść, zaspana twarz, czapka byle jak,  krótka podróż pod małą kaskadę. Marzyło mi się obfocenie takiej kaskady pokrytej lodem, może nie takiej, ale formy lodu zastane na tym spiętrzeniu częściowo zaspokoiły moje zapędy, chcę więcej ... tylko kiedy i gdzie...?
Oto niektóre ...














































































































































1 komentarz:

  1. Piękne te lodowe impresje Romku. Szczególnie spodobało mi się foto nr 5.

    OdpowiedzUsuń