piątek, 14 sierpnia 2015

Ze Zverovki do Zverovki Wołowiec i Rohacz Ostry

    Sobota miała być tym oczekiwanym dniem, ale jak to w życiu bywa nie wszystko co w wodzie wpływa zowie się ryba...Hm, a jaka będzie niedziela? kwestia kilku godzin, za oknem dnieje, fajny z nocy chłód o poranku, jakaż to pogoda na Rohaczach będzie. Daleko nie sięgam pamięcią, w zeszłym roku w czerwcu tu byłem, na Rohaczach, ale szedłem z parkingu całą Chochołowską,  dwa Rochacze aż do przełęczy Zabrat, a póżniej Rakoń i znów Chochołowska. Bardzo długa trasa, a mnie lat przybyło i sił ubyło wszystko proporcjionalnie więc ze Zverovki dziś maszerować będę. Duszno, brak wiaterku, koszulka kolor zmienia, a ja mam wrażenie że pod natryskiem jestem. Odziwo  ludzisk dziś jak na lekarstwo, nic dziwnego w końcu kilka portali pogodowych niezbyt optymistyczną prognozę podali.

Wypociny w obrazkach do Rohacza Ostrego
















2 komentarze:

  1. Właśnie podsunąłeś mi pomysł na wycieczkę. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lady bardzo proszę !!!:) jeżeli chcesz inne propozycje mówisz i masz ...pozdrawiam i zyczę wielu wrażeń

    OdpowiedzUsuń