sobota, 31 marca 2018

Marcowa Babia Góra w panoramie

       W poście wcześniej już pisałem, że z pogodą mi się udało, a góra słynie ze swojej kapryśności.
Jak jest już u mnie w zwyczaju daną wyprawę zamykam panoramami. Może nie są tak wypasione treścią i barwą jak te wcześniejsze, ale uważam, że czasem muszą być słabsze, by zrobić później ciekawsze ...











piątek, 30 marca 2018

Babia Góra - taka niedzielna marcówka

         Tak dość sympatycznie mi się poskładało, że w ostatnią niedzielę marca czyli 25 wybrałem się na Babią Górę. Pomysłów wiele, ale jak konkretnie padło gdzie by tu jechać, to pojawiła się rozterka bo wszędzie będzie lajtowo.
   Lecz dwa tygodnie wcześniej, na tej samej górze mierzyliśmy się z potęgą natury, mróz - wiatr - padający śnieg i ekstra dodatek mgła, no za gęsta mgła, gdzie widoczność spadała do kilku metrów. Przynajmniej widok wtedy nie rozczarowywał bo dookoła wszędzie biało, a nawet za  bardzo mlecznie...no to powróciłem by w słońcu i w lekkim mrozie odetchnąć i zobaczyć to, czego dwa tygodnie wcześniej nie widziałem.

w wielkim skrócie


















niedziela, 11 marca 2018

Panoramy z Czerwonych Wierchów

  Tym razem bez panoram też się nie obyło, nie wiem czyżby już mały przesyt, bo nie zrobiłem ich za dużo..















sobota, 10 marca 2018

Marcowe Czerwone Wierchy

          Co roku staram się w lutym pochodzić sobie po czerwonych lecz dość kapryśna pogoda w tym roku przewraca do góry nogami moje plany wycieczkowe. Marzec to też dobry miesiąc by odwiedzić Czerwone Wierchy. Pogoda w pierwszą niedzielę marca jak marzenie, słonecznie i mroźnie, a co najważniejsze luźno brak tłumów, a pojedyncze jednostki tylko podkreślają majestat Tatr zimową porą.

  Coś z tej niedzieli...