Szalony poniedziałek, zastanawiałem się czy podołam kondycyjnie pokonując trasę: Siwa Polana, Grześ, Wołowiec, Rohacze, Smutna Przełęcz i Dolina, Rakoń, Wyżnia Dolina Chochołowska do Siwej Polany. Udało się, choć z początku pogoda była bardzo zachęcająca to przed południem zerwał sie bardzo mocny zimny lodowaty wiatr. Pomimo wszystko gnałem do przodu, aparat wyciągnąłem dopiero schodząc z Wołowca do przełęczy...ale warto było pokonac tę trasę pomimo wiatru chłodu i stalowych chmur z których w kazdej chwili mógł się posączyć potok wody...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz