Rok temu tak ciekawie złożyło się, że trafiłem w czystym słonecznym wydaniu na barwy jesieni w Beskidach. Cóż ukrywać nie ma co, oczarowany barwami żółci , czerwieni, zieleni wróciłem z tej wycieczki, że też ja wcześniej tu nie trafiłem heh...a może tak miało być. Na Jurze również miałem tą przyjemność być wielokrotnie i zachwycać kolorystyką jesiennej pory, a warto naprawdę.
Choć ten rok ubogi jest w wyjazdy to cały czas miałem na uwadze by nie przegapić dobrego momentu na wypad w Beskidy.
Zastanawiałem się gdzie jechać, na Skrzycznym byłem dwa tygodnie temu, to coś się zaczynało ale jeszcze to nie to, no ale grzybów za to sporo nazbierałem...Padło na Romankę, a zwłaszcza na Pilsko. Dawno nie byłem na Pilsku, zaś Romankę no przynajmniej ze dwa razy do roku odwiedzam.
Sopotnia Wielka, stąd zacząłem pętlę i tu zakończę, a trasa niebiueskim na Romankę, Rysianka, Pilsko, Hala Miziowa do Soptni Wielkiej.
Z tego co widziałem to w najbliższą niedzielę 14 powinna być eksplozja barw , może wybiorę się na Wielką Raczę choć trasa już nie tak odsłonieta jak powyzej wspomniana.
Kilka fot z ubiegłej soboty:
Urocza i bardzo wdzięczna trasa z widokami jak widać godnymi pozazdroszczenia, gratuluję pięknych pamiątek w postaci zdjęć no i tych pejzaży widzianych na żywo :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo
OdpowiedzUsuń🍂Jesień na "Romance" jest równie piękna jak wiosna 🍁
OdpowiedzUsuńJak zwykle zachwycające zdjęcia 👌 pogoda wyśmienita ☀️
Pozdrawiam serdecznie ☺️
Dziękuję
OdpowiedzUsuń