Drugi weekend listopada, pogoda na sobotę zapowiadała się w sam raz na włóczenie się po górskich szlakach. Dzień krótki, w sumie 8 godzin za dnia reszta przy latarce, od pewnego czasu przymierzałem się do małej przechadzki na Kasprowy Wierch z Kuźnic przez Halę Kondratową.
Tydzień temu byłem na Babiej Górze, choć na wschód lekko się spóźniłem coś ze dwie godzinki, to i tak mgły zalegające doliny na mnie czekały, a co?? jak szczęściarz to szczęściarz i już :)
Ranek nie napawał optymizmem, za oknem mleko rozlane więc droga będzie powolna i dłuuuga, ale tylko 40 km potem już tylko wspomnienie choć sobota to ruchu żadnego i widoczność spoko.
Coś z tego dnia: Hala Kondratowa - p.Pod Kopą - Kasprowy Wierch,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz