Cóż dziwne czasy nastały, covid-19 zrobił swoje, ludzie w Tatry się pchają a ja korzystam na tym, że w Beskidach ludzi brak. Rysianka to miejsce bardzo gwarne, a zatem bardzo tłoczne bo to dość ulubione miejsce na sobotnie czy niedzielne wypady. Podobne jak na Skrzycznym tu ludzi w ogóle było brak, zdziwienie ogromne, a odczucia bardzo pozytywne bo cisza, spokój i szlak jest pusty.
Beskidy są ciekawe na swój sposób i urokliwe, ale ja je wolę jesienią bo barw tu co nie miara, a gdy są one podświetlone promieniami słońca jest czym oczy nacieszyć.
...coś z przed dwóch tygodni, brakuje mi czasu by na bieżąco robić wpisy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz