Jak co roku pora wybrać się na krokusy, w tym wypad do Doliny Chochołowskiej nie był pisany, z ekipą podobnych sobie miłośników pieszych wycieczek włóczyliśmy sie po Beskidach. Wiedząc, że na Turbaczu dwa tygodnie później są krokusy z nieodłącznym kompanem mych wędrówek wybraliśmy sie w Gorce.
Kilka kadrów krokusowych:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz