czwartek, 5 września 2019

Tatrry Zachodnie - który to już raz...

       Urlop w tym roku tak dość przekornie sie mi poukładał. To w jedną niedzielę na wybrzeżu po plaży śmigam z aparatem by uchwycić mijającą chwilę by za równy tydzień po Tatrach Zachodnich przemierzać szlaki.
    Padło jak co roku, trasa tak już zdeptana przez ze mnie , aż dziwo że jeszcze wpuszczają ...
Miało nie być burzy, cóż ten rok jest bardzo bogaty w różności pogodowe. Oj przytrafiła się tym razem na podejściu na Jarząbczy Wierch.

Coś z tej ciekawej niedzieli może niezbyt bogatej w zdjęcia, ale wrażeń to ze dwa plecaki dfo domu przywiozłem,,,

































2 komentarze: