czwartek, 19 października 2017

Beskidzka jesień

        Jesień w Beskidach hmm, nie wiem czemu, ale przez tyle lat gdzieś mi umykała, odstawiałem temat  na boczny tor choć wiele słyszałem pozytywnego. Gnało mnie w Bieszczady, Karkonosze, Tatry i jurze nie odpuściłem, pewnie bym dalej nie odkrył gdyby, nie mój brak zdecydowania. Miałem chęć na Małą Fatrę na Słowacji i Rozsutec lecz coś mi dojazd nie pasował, dokładniej rozbieżne informacje o opłatach na pewnych odcinkach dróg, Tatry heh już tyle razy byłem, że aż chce się czegoś nowego.
        Tak mi przeleciały dwie godzinki z 5-tej rano wskazówki zegara 7-mej  się uczepiły, a ja dalej jak tak ta..., qrcze  późno już się zrobiło,  na dalsze wojaże nie ma co się porywać, więc padło na okolice Rycerki Górnej.

Lepiej późno odkryć niż wcale, kilka fot z tej pętli z Rycerki Górnej przez Novą Horę,





























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz