Można zacząć jak w telenoweli... sześć dni później sceneria ta sama, śmiałkowie również, w końcu okno pogodowe pakuje toboły w auto, zaś przeskok czasowy 3 godziny później na szlaku ku przygodzie i wrażeniom wzrokowym.
Planowo dziś do zdobycia Pachola, Spalona Salatyn, Brestowa, standartowo pentelka. Jeszcze raz tu przyjedziemy by iść na Banikov, Trzy Hruby aż do Smutnej Przełęczy, ale to w innym poście zapewne zdjęciami opisze
Podzieliłem wpis na 2 części i oczywiście moje nałogowe panoramy, teraz pierwsza część do Salatyna od parkingu przez Sedlo Banikov.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz