W Schronisku na Hali Liptowskiej miłą pogawędkę uciąłem sobie z Panią tam mieszkającą, utwierdziła mnie w przekonaniu o trafności wyboru. Od połowy lipca dopiero tu ludziska ściągają, a jesienią tętnią życiem tu szlaki. Idąc w stronę Hali Miziowej rozglądam się dookoła ... hmmm no tak, musi być pięknie, gdy w okół jest kolorowo...szybki rzut okiem na mapę, uśmiech - nie dowierzam w to co widzę, będą tu do przejścia trzy pętle, jest super bo się tyle pomysłów narodziło.
inne oblicze natury
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz