Pogoda w niedzielę była jak na zamówienie, słonecznie i nie za upalnie, idealnie na małą wyprawę po Beskidzie, tym razem w towarzystwie szwagra zrobiliśmy pętlę z Bystrej Śląskiej do Bystrej przez schroniska wymienione w tytule. Trasa bardzo spacerowa wśród szmaragdowej zieleni,tak noga za nogą powoli jak ślimaki w trampkach przemierzaliśmy nią przez 24 km. Mieliśmy cały niedzielny dzionek na tą wycieczkę. Szlaków opisywać nie będę bo jest ich masa w necie.
Takie sobie fotki z bardzo leniwej i spacerowej niedzieli:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz