Jak co roku, choć na kilka dni staram się wyjechać nad nasze morze. Jest jakie jest, dla jednych zimne brudne mało słoneczne, dla innych klimatyczne, ja zaliczam się z pewności do grupy miłośników piękna naszego kraju, bo jet na czym oko zawiesić, dostać małej zadyszki na rowerze czy też pieszo, na wiosłach w kajaku czy na pagajach gdy wiatr złośliwie nie wieje w żagle.
Kilka dni wypoczynku, morze jak co roku dla mnie łaskawe, stara się pokazać kilka swoich oblicz z czego jestem ogromnie rad. Wyjątkowo tym razem nie nosiło mnie nigdzie, tylko plaża...
Wpis podzieliłem na 3 części, zdjęć również nie za bogato bo wyjazd nastawiony wyłącznie na leniuchowanie.
Coś z plaży, fotki bez polotu bo na urlopie byłem i zwolniony czułem się z wszystkich obowiązków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz