sobota, 8 sierpnia 2015

Dolina Małej Zimnej Wody Do Chaty Teryho

       Jak wcześniejszym poście pisałem gnałem Doliną Małej Zimnej Wody do przodu zadowolony. że mała kontuzja nabyta wcześniej minęła, ale na podejściu pod Chatę do Doliny 5 Stawów Spiskich przypomniała o sobie. Hm, pomyślałem no to lipa, bulba, niech to licho i inni święci... koniec wycieczki, cóż zęby zacisnąłem i do Chaty Teryho.
          Dziś byłem lepiej przygotowany, nie tak łatwo się poddaję i taką ewentualność wziąłem pod uwagę, środki przeciw bólowe i opaska elastyczna zaradziły dolegliwościom, a mogłem się przekonać biegając za Lisem o którym już było, ależ wybrakowany w porównaniu z  tym spotkanym na szlaku do Chaty Zamkowskiego...
Trochę gniotów z tego wycinka mej wycieczki...





















w porównaniu z Lisem z doliny ten tu to wypasiona wersja no i kita charakterystyczna dla Lisa




                                             oraz moje ulubione w tym wszystkim  panoramy




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz