piątek, 25 grudnia 2015

A ja wolę Rysiankę niz przedświąteczny szał...

    Niedziela 20 grudnia, do świąt kilka dni, ehhhh jakieś tam porządki, szał przedświątecznych zakupów... nie to nie dla mnie. Wolę jechać do takiego jak tu marketu i zaopatrzyć w wiele wrażeń. Dziś, w większym gronie miłośników świątecznych porządków i zakupów z Sabriną , Kateriną i Gabrysią postanowiliśmy odkurzyć szlak z Żabnicy przez Słowiankę i Rysiankę do Żabnicy przy okazji zakupić widoki czysto zimowe by było co pod choinkę włożyć.

Tak nam szło odkurzanie i kupowanie ...




























Ostatni w tym roku wpis, oglądającym moje tam ... życze wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym  Roku  2016

wtorek, 22 grudnia 2015

Pieniny a Kopalnia Soli w Bochni

Jak w poprzednich dwóch postach, ograniczała Nas tylko wyobraźnia, Nidzicki Zamek czy kopalnia. Nigdy nie byłem w Bocheńskiej Kopalni Soli, GPS coś tam pokazywał setkę  z hakiem to nie daleko, telefon i wszystko jasne ...będziemy jeszcze dziś pod ziemią. Zdjęcia mozna robić ale coś tam zmarałem bo po ustawieniach  nie chciało sie biegać, bo niby jak niczym VIPY dla Naszej dwójki przewodnik a chwilami było dwóch...żyć nie umierać. Skromnie tu,  cały przepych Wieliczki z tym czymś co dookoła nas otaczało tworzyło klimat ginął w czeluściach prostoty tego miejsca.

kilka kolorowanek z tej wyprawy....


























koniec.

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Pojechaliśmy w Pieniny a wylądaliśmy w Kopalni Soli w Bochni cz.2 Czerwony Klasztor

Spędziwszy trochę czasu na zamku w Czorsztynie, słońce trochę nieśmiało przebijało sie przez chmury, to czas do Czerowonego Klasztoru przez kładkę do sasiadów na słowacką stornę się udać.Orientując sie widokami z Trzech Koron obralismy odpowiedni kierunek i poszliśmy szukać Klasztoru tam gdzie go nie było, cos prawie jak u Koziołka Matołka co poszedł do Paconowa. Koniec języka za przewodnika i przed oczami mury klasztorne, spoglądamy na Trzy Korony oświetlone dość ciekawie, hmmm jakżeśmy patrzeli ze szczytu,że tak niefortunnie z lekka poblądzili. Po mimo słabej pogody w Klasztorze turystów garstka była...

Cośmy widzieli to komórką fotografowali bo opłat od tych aparatów nie pobierali...