wtorek, 24 lipca 2018

Tatry Zachodnie -Pachola- Spalona...w panoramie

     Kończąc wpis z ostatniej wycieczki w Tatry, przemierzając kolejne szczyty  nie obejdzie się bez panoram, bo niby jak mam pokazać w jednym kadrze tą przestrzeń a zarazem majestat gór no jak?  tylko w panoramie...

no to lecimy
ta pierwsza to  próba pod słońce i ostatnia bo lipnie to wygląda,




























poniedziałek, 23 lipca 2018

Tatry Zachodnie Pachola-Spalona-Salatyn-Brestova cz.2

        Powoli czas wędrówki się końćzy, teraz z Salatyna na Brestową,  Hrebien i powrót. Zastanawiające jest czemu drzewca z tabliczkami są powalone. Pierwszy raz spotkaliśmy się na Wółowcu z taka sytuacją, w przeciągu dwóch tygodni został powalony, podobna sytuacja na przełęczy Banikowv i tu na Salatynie.
     
         Pogodna przednia ciepło ale nie za upalnie a i chmurka czasem cienia doda, ale dla mnie największą frajdą były czapy rudych traw. Jakże one w tym słońcu miedzianym blaskiem oko kusiły, oj jak bardzo. Przez myśl mi przeleciało, jesień w lipcu nie za wczas? W pamięci odżyły październikowe Czerwone Wierchy na których co roku bywam i się zachwycam...nie odpuściłem im coś tam musiałem uwiecznić.

Fotogniotki z tgo dnia...





















niedziela, 22 lipca 2018

Tatry Zachodnie - Pachola - Spalona- Salatyn-Brestova-Hrebien cz.1

      Można zacząć jak w telenoweli... sześć dni później sceneria ta sama, śmiałkowie również, w końcu okno pogodowe pakuje toboły w auto, zaś przeskok czasowy 3 godziny później na szlaku ku przygodzie i wrażeniom wzrokowym.

        Planowo dziś do zdobycia Pachola, Spalona Salatyn, Brestowa, standartowo pentelka. Jeszcze raz tu przyjedziemy by iść na Banikov, Trzy Hruby aż do Smutnej Przełęczy, ale to w innym poście zapewne zdjęciami opisze
    Podzieliłem wpis na 2 części i oczywiście moje nałogowe panoramy, teraz pierwsza część do Salatyna od parkingu przez Sedlo Banikov.