środa, 29 kwietnia 2015

Na krokusy do Chochołowskiej już czas ....bo zachwilę w kalendarzu maj

Minął marzec, a ja miałem nieodpartą chęć wybrać się na Turbacz na krokusy, kwitną dwa tygodnie wcześniej niż w Dolinie Chochołowskiej. Dni upływały, a ja zebrać się nie mogłem, w ciągle coś ...a pogoda tez  łaskawa nie była.
   26 kwiecień, pogodę nie z gorszą na portalach meteo zapowiadali, no to jadę. godzina 9,05 i wielkie moje zdziwko na parkingu prawie brak miejsca i ta ooooogromnie długa kolejka po bilet wstępu, szok co roku bywam tu ,ale takich tłumów to nie pamiętam...ale czad.
Maszerując z tłumem ku schronisku zastanawiałem się co roku fotografuje krokusy i choćbym jak się starał to nic nowego nie wymyślę by je ciekawiej czy tez inaczej  pokazać.

              Oto  kilka kadrów i corocznych gniotów krokusowych i mały dodatek liniejąca jaszczurka

 .
.
,,


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz