czwartek, 3 września 2015

Czas na Koprowy Wierch...(Kôprovský štít) z Doliny Hińczowej na szczyt... part 2

     Po małym co nie co czas ruszać na przełęcz, a z niej na szczyt. Suche upalne lato mocno odcisnęło swoje piętno, brak wody i dziwnie wyglądające czerwonoczarne  kamienie w tych miejscach   W zeszłym roku bawiłem sie tu aparatem robiąc panoramy z odbiciem okalających szczytów w taflach wód stawów.
       Hmm, jeszcze nie jedno mnie zdziwi, pomimo 50-tki na karku. Szybko podchodzimy zakosami na przełęcz, a z niej na szczyt by na dłużej się tam rozgościć. Widoczność ok , ale ale ale daleko jej do tej z przed roku, więc symbolicznie panorama będzie i nic więcej...
W obrazkach lepiej mi pokazać niż pisać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz