Słoneczna sobota skłoniła mnie do małego spaceru na szczyt góry Kälbersteine. Znajduje się tam szczyt kamienny z otworami, w których mozna zobaczyć słońce w czasie przesileń zimowych lub równonocy itd.
Miłym zaskoczneniem była ogromna ilość storczyków leśnych, kiedyś podczas moich wędrówek po szloakach beskidzkich widziałem sporadycznie pojedynczego kwitnącego storczyka, ale tu kwitły na osłonecznionych zboczach masowo i jak się im przyjrzałem z bliższa ( nic ciekawszego nie miałem do roboty podczas spaceru) to każdy posiadał inny wzorek w kieluchu kwiatu.
Może monotonnie będzie na fotkach i szału nie ma w kadrach lecz gdy je oglądam to ciepłe wspomnienie dużego zaskoczenie każdego razu powraca.
tak to one sobie wyglądały:
a te tu cztery kadry to tak dla zmiany obrazu, już nudą powiewało...