W tygodniu coś ztą pogodą było nie tak, chęci również nie było, a w sobotę za to polało. Weekend raczej zanosił bardzo nudno, choć do Bautzen mam coś 13 km, ale sama myśl aby do miasta to nie, nie ...
W końcu niedzielne popołudnie okazało się być łaskawsze i słońca nie poskąpiło, a że ostatnio wzrok mój przyciągały okoliczne malownicze wzniesienia Schirgiswalde, pomysł jest i dużo mi nie trzeba aby wuruszyć.
Spacer przedni, ciepło, uroczo w klimatach łąkowych jakżesz miło te kilka godzin spędziłem.Znalazłem również na zboczu nie wiem jak te miejsca z wodą jakby tam kiedyś wyrobisko, kamieniołom był... no nie wiem ale poszukam informacji o tych miesjcach co to i skąd to się wzięło.
Takie moło logiczne kadry, nazywam je radosnym pstrykaniem, bez specjalnych szkieł tylko zwykła spacerówka, ale za to zabawa była dobra.
Troche tych fotopstryków z niedzsielnego popołudnia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz