piątek, 26 czerwca 2015

Wisełka i plaża

   W zeszłym roku o podobnej porze byłem tu, cóż za odmienna pogoda, Noce zimne  deszczowe i poranki, a później słońce. W rok wcześniej pogoda jak malowana i według życzeń, cóż w tym roku z moimi czarami krucho. Po mimo wszystko wyjazd jak najbardziej udany, włóczenie się po plaży w tym roku, jednym słowem totalnie wyluzować, odpocząć i nic więcej,  no może szarpnę się na małe szaleństwo, w końcu do osady Wikingów zaglądnę w Wolinie.
                  Kilka gniotów po spacerowych z plaży w kierunkach: na Międzyzdroje i Dziwnowa


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz