W jak w tytule, pozostał powrót z wyspy. Dzień przed tajfunkiem, z wyspy Mindoro postanowiliśmy wracać do domu , dobra to decyzja była bo w wigilię zawitało wspomniane zjawisko atmosferyczne i spodowało dość poważne powodzie miejscowościach oraz wstrzymanie na kilka godzin przepraw promowych.
Wystarczył mi mały pokaz tego jak mogą wyglądać bardziej wzburzone wody pomiędzy wyspami, gdzie stanie było wyzwaniem, a przemieszcznie się pomiędzy burtami wyglądało jak poważna wyprawa plus co chwilę polewanie odbitymi falami od burty promu, ponieważ płynąłem na częsci otwartej promu z braku wolnych miejsc w dolnej zabudowanej części.
od takie sobie nic ciekawego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz